A teraz mamy prawdziwą zagrode w domu! kózki są już przy mamie i mają się wspaniale! ogrzewanie termoforem i karmienie z butelki nie poszło na marne.
Dzisiaj urodziły się małe kózki Serce i Kamizelka ( imiona nadane od ubrań w ktorych muszą chodzić bo jest im bardzo zimno).
Miejmy nadzieję,że uda im się przeżyć.Na razie są oddzielone od matki ( muszą być ogrzewane) i piją mleko kozie z butelki.Trzymajmy kciuki aby przetwały...
Posty
Co za śliczne małe pokraki :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby szybko i zdrowo rosły i dołączyły do pozostałej koziej szarańczy :)
Och Patrycjo! właśnie kózki dołączyły do matki! strasznie się cieszę! kiedy wpadniesz? juz zapomniałam jak wygladasz!!!!
OdpowiedzUsuńKozy są świetne:) Pani Elu chyba nie pomylę się, jeśli powiem, że teraz już śmierć im nie zagraża?:)
OdpowiedzUsuńKarolka ja myślę ,że już powinno być ok. Miały być już przeniesione do obory ale znow było - 8!
OdpowiedzUsuńchyba to będą takie domowe kozy;)
a poza tym Karolina masz minus! powiedziałas ,że widziałaś ładniejsze ja Ci dam;)